Kiedy mogę wnosić o podwyższenie alimentów?
Kwoty alimentów budzą wiele emocji. Niektórzy wołają – czemu tak mało, a inni z kolei – dlaczego tak dużo? Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W swojej praktyce spotykam się dość często z pytaniem – kiedy mogę wnosić o podwyższenie alimentów? Ile czasu musi upłynąć?
Otóż jedna z najczęstszych odpowiedzi prawnika brzmi – to zależy. Nie ma żadnego określonego terminu, niektórzy występują o podwyższenie alimentów po roku, inni zaś po 4 latach. To, czy sąd uwzględni wniosek, zależy w dużym stopniu od tego, jak zostanie on uzasadniony, a więc czy zostały spełnione przesłanki. Przesłanki te zostały określone dość ogólnie – chodzi o to, czy sytuacja zmieniła się na tyle, ze wymaga to zmiany poprzedniego wyroku. Jest to słuszne, gdyż nie powinno się ustalać jakiegoś sztywnego katalogu sytuacji czy też np. widełek cenowych. Z drugiej jednak strony wiele pozostawia się uznaniu sędziego, a z tym bywa naprawdę różnie.
Jakie warunki muszą zostać spełnione?
W ostatnich latach spraw o podwyższenie alimentów jest bardzo dużo. Wynika to z jednej strony z naturalnego faktu, iż dzieci rosną, a wraz z nimi ich potrzeby (nie ukrywajmy – koszt utrzymana kilkulatka nie jest taki sam, jak nastolatka), ale też bardzo istotnym czynnikiem są rosnące ceny. Ostatnio nie sposób zauważyć, ze od dłuższego czasu wzrosły znacznie koszty utrzymania i w związku z tym rodzice, z którymi dzieci mieszkają, mają problem, by utrzymać dziecko dysponując alimentami ustalonymi kilka lat wcześniej. Rachunki za prąd, wodę, ogrzewanie, koszty wyżywienia, zajęcia dodatkowe, korepetycje, książki – wszystko znacznie zdrożało. Dlatego też nie dziwi wysyp pozwów o podwyższenie alimentów.
Nie istnieje żaden taryfikator alimentacyjny, a wnioskować można właściwie o dowolną kwotę. Wysokość alimentów uzależniona jest od kwestii podstawowych potrzeb dziecka, a także możliwości zarobkowych i majątkowych świadczącego, przy czym pod uwagę brane są aspekty takie jak stan zdrowia, wiek, czy wykształcenie. Dziecko ma prawo do tak zwanej równej stopy życiowej, jak rodzic płacący alimenty. Jeśli więc ma on dobre warunki materialne, powinien zapewnić również takie warunki dziecku.
Jak uzasadnić pozew?
Pozew powinien oczywiście spełniać odpowiednie wymogi formalne, ale również niezwykle istotne jest dobre uzasadnienie. Tak naprawdę decydujący jest spis kosztów utrzymania dziecka. Może (a nawet powinien) zawierać nie tylko podstawowe wydatki jak jedzenie, ubrania czy leki, ale również inne wydatki, jeśli są racjonalne i uzasadnione. Do takich uzasadnionych wydatków należą:
- Jedzenie,
- odzież, obuwie,
- koszty leczenia (leki, wizyty prywatne, w tym np. dentysta, okulista itp.),
- koszty dotyczące szkoły, przedszkola (składki, opłaty, czesne, wycieczki, wyprawka, książki, korepetycje, sprzęt do nauki),
- udział w kosztach utrzymania domu/ mieszkania (czynsz, rachunki za wodę, prąd, ogrzewanie itp.),
- abonament za telefon, telewizję, internet,
- zajęcia dodatkowe nie tylko korepetycje, ale również wszelkie inne, sportowe bądź innego rodzaju, basen, taniec, kółka zainteresowań),
- koszty związane z hobby, zainteresowaniami, sportem,
- kieszonkowe, rozrywki, wyjścia, zabawki.
Jak się te wszystkie koszty podliczy, zwykle wychodzi spora kwota, którą należy podzielić na pół i wtedy (teoretycznie) powinna zostać ustalona kwota alimentów. Powinno się wykazać, że koszty utrzymania i potrzeby dziecka wzrosły. Bardzo często sądy podwyższają alimenty, zwykle, jeśli od poprzedniego zasądzenia upłynęło już dużo czasu. Kwestią dyskusyjną jest jedynie, o jaką kwotę zostaną podniesione.